Wpisy oznaczone tagiem ‘gronostaj’

Charakterystyka ogólna gronostaja Mustela erminea, gronostaj, to mały ssak z rodziny łasicowatych z rzędu mięsożernych. Ma bardzo wydłużony tułów, choć, oczywiście, jest on dość mały – gronostaj nigdy nie będzie dłuższy niż na 33 centymetry, a czasem mierzy nawet jedynie 17-18 cm. Zwierzę to waży od 110 go 450 gram. Samce są znacznie większe i cięższe od samic, stąd te duże rozpiętości w rozmiarach i wagach. Gronostaje występują na całej półkuli północnej, gdzie panuje klimat umiarkowany oraz zimny. Osiedlają się wszędzie tam, gdzie znaleźć można małe gryzonie i ptaki, na które polują – w lasach, na wrzosowiskach, a nawet w tundrze. Gronostaje żyją przez cały rok samotnie, do innych przedstawicieli swego gatunku zbliżając się jedynie w czasie okresu reprodukcyjnego, który przypada u tych stworzeń na wiosnę oraz początek lata. Samce dojrzałość płciową osiągają między 10 a 11 miesiącem życia, samice o wiele, wiele wcześniej – bo już w 3-4 tygodniu! Ciąża trwa miesiąc, w jednym miocie rodzi się przeciętnie 7-9 młodych, choć bywa, że nawet 20. Gronostaje mogą żyć nawet 7-8 lat, ale przeciętnie żyją o wiele krócej, nawet jedynie rok. Gronostaje we wszystkich miejscach swego występowania są objęte ochroną, choć nie wszędzie ścisłą, co sprawia, że, szczególnie w Azji, ich populacje są zagrożone wyginięciem.

Gronostaj a człowiek Gronostaje od zawsze były cenione przez człowieka za ich piękne futro, szczególnie to o białym kolorze. Dlatego wiele tych zwierząt padło ofiarami polowań, przede wszystkim pułapek, bo odstrzelić tak małe i ruchliwe zwierzę jest niezwykle trudno. Futro gronostajów zdobiło, i wciąż zdobi, płaszcze wysokich urzędników państwowych, uniwersyteckich, kościelnych. Wiele milionów tych stworzeń padło ofiarą takich ludzkich upodobań. Ostatnimi czasy popyt na futra gronostajów znacznie zmalał, być może z powodu dość sporych trudności z spreparowaniem odpowiedniego ubioru z tak małych i delikatnych skór, jakich dostarczają ludziom gronostaje. Oprócz tego gronostaj dość pokojowo współistnieje z człowiekiem, choć czasem zdarza mu się poczynić pewne szkody, na przykład w kurnikach czy wśród kuropatw. Największe kłopoty sprawiają gronostaje na Nowej Zelandii – tam sprawił, że wyginęło 4% endemicznych stworzeń, a jest aktualnie zabójcą 60% z 18 wciąż tam istniejących. Oczywiście w porównaniu ze szkodami jakie poczynił wśród fauny i flory Nowej Zelandii sam człowiek – przede wszystkim w ogóle sprowadzając tam zwierzęta takie jak świnia, gronostaj czy pies – to jedynie kropla w morzu. Jest to jednak pewne zagrożenie.